Profesor
Tadeusz Łapiński grafik wielkiego formatu prowadził
nietuzinkowe życie, można by rzec w kolorach tęczy. Wykorzystał
siłę jak tkwi w wiązce światła i za pomocą własnej metody
tęczowego druku "Split Color", tworzył formy
przestrzenne, którymi zauroczył cały świat.
Podczas
miłego spotkania z Profesorem dowiedziałam się o barwnej historii
życia Artysty.
Otrzymałam
na pamiątkę szkice węglem oraz mój portret.
Tajemnica sukcesu Mistrza to składowa wielu czynników, talentu, wiedzy, odwagi w realizacji marzeń tych osobistych i tych "kosmicznych" oraz pielęgnowania przyjaźni. Drogę do sławy rozpoczął już w domu rodzinnym w Jeżowie. W liceum usłyszał takie oto motywujące słowa: "Tadeusz jeśli nie pójdziesz na Akademię świat na tym straci". Wiedzę zdobywał od mentorów, których do dziś wspomina z uznaniem, wymienia m.in. prof. Józefa Toma, prof. Józefa Pakulskiego oraz prof.Artura Nacht-Samborskiego .
Przełomowym
etapem w życiu była dobra wiadomość, jaką otrzymał od Klubu
Marynistów. Bilet na statek, niczym "klucz" otworzyła
artyście drzwi na światową arenę sztuki. Na pierwsze sukcesy nie
trzeba było długo czekać. Zyskał uznanie w Paryżu, w którym był
lansowany w Galerii Lambert założonej przez przyjaciół Zofię i
Kazimierza Romanowiczów. Otrzymał wówczas światową nagrodę
UNESCO. Wielki szacunek zyskał również w Jugosławii oraz
Chorwacji.
Podróż
do Brazylii zmieniła bieg historii techniki litografii. Kolejny raz
talent i wiedza Łapińskiego zostały docenione. W Porto Alegre
odbywały się "Kursy Kolorowego druku Łapińskiego".
Praca nauczyciela sprawiała mu wiele radości, spełniał się
zawodowo i osobiście. Brazylia to okres inspiracji motywem orchidei,
którą widzimy w wielu litografiach.
Wyjazd
do Nowym Jorku był dla artysty niczym amerykański sen, który się
spełnił. Tadeusz Łapiński rozwinął skrzydła, pracując i
tworząc w Instytucie Grafiki Pratt. Obracał się w kręgach bohemy
artystycznej, poznając m.in. Salvadora Dali, Andy Warhola. W 1972 r.
rozstał mianowany profesorem zwyczajnym, po czym objął wydział
grafiki i malarstwa na Uniwersytecie Stanu Maryland. Stosował
kreatywne podejście do nauczania prowokując studentów do twórczej
ekspresji, poprzez szereg pobudzających wyobraźnię ćwiczeń m.in.
Power of Machine, Daydream - Nightmare, czy City Space oraz Power
Flower. Był doskonałym pedagogiem, który pomagał studentom
zamieniać skromność w odwagę twórczą. Obecnie prowadzi bardziej
spokojne życie, jednak pełne radości, spotkań i wspaniałych
wystaw.
Zainteresował Cię ten artykuł? Podziel się nim z przyjaciółmi. Będzie mi miło, gdy pozostawisz komentarz i zainspiruje Cię w życiu. Pamiętaj think different.
Dziękuję
Patricia

0 komentarze:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.